Głowobójcy

Kolejna książka o Dominium Solarnym. Tym razem jest to zbiór opowiadań, bardzo ciekawych opowiadań. Jest tu wszystko: morderstwo, kryminalna zagadka, miłość, nienawiść, spisek, a do tego wszystkiego gra. 
Tytułowi Głowobójcy to historia z wątkiem detektywistycznym. Na nowo zasiedlanej planecie dochodzi do kilku spektakularnych zabójstw - ofiarom wybuchają głowy. Do rozwiązania zagadki zostaje oddelegowany jeden z pracowników stacji - były kandydat do Klanu Wikingów nazywany Małpą ze względu na wszczep któremu się poddał. Pomaga mu, a właściwie pomagają, trzy osoby w jednym ciele. To co podobało mi się najbardziej to świetny pomysły na nowe technologie, pozwalające w ciągu kilkuset lat na przystosowanie ekosystemów planet do skolonizowania ich przez ludzi. Sama zagadka, a właściwie jej rozwiązanie, wydaje się trochę uproszczone, być może ze względu na krótką formę literacką.

Jedno z opowiadań, które szczególnie mi się spodobało to Dotyk Pamięci. O niespełnionej miłości - dwójce ludzi których rozdzieliły klanowe prawa i obyczaje i niezwykłym łączniku pomiędzy nimi - kocie. Znajdziecie tu jeszcze trzymającego w napięciu Lotniarza, Wrócę do Ciebie, Kacie - ponownie o miłości i sekcie Wdowców - ludzi którzy umierają po to żeby ich klon mógł się narodzić, a także kilka innych ciekawostek. 

Najbardziej zaskakujące to opowiadanie - gra paragrafowa Rzeźbiarze Pierścieni. Startujemy z określonego punktu i, w zależności od wyborów czytelnika oraz czynników losowych, bohaterem opowieści staje się jedna z dziewięciu postaci. Każda ma inne predyspozycje do przetrwania w sytuacji w której się znajdzie, w zależności od tego jak silne ma umysł, ciało i ego. Możliwych zakończeń jest wiele. Opowiadanie można czytać parokrotnie i za każdym razem zadzieją się inne rzeczy i inny będzie jego finał. Za pierwszym razem wylosowałam postać wirtmana - uzależnionego od przebywania w wirtualnej rzeczywistości. Niestety skończył tak:  
"Stoisz pośrodku olbrzymiej jaskini, z której sufitu zwieszają się ogromne lampy świecące jaskrawym żółtym światłem. Tkwisz o kolana w w brunatnym szlamie, czując smród jego wyziewów... Szczękają rygle włazu wlotowego. Odchodzisz na bok, bo oto przez dziurę w sklepieniu do jaskini wlewa się nowa porcja ścieków, które tu zostaną przerobione na przydatne człowiekowi produkty... Biomasa jest najważniejsza. Istniejesz tylko po to, aby się nią opiekować...".

Dzięki formie opowiadań autor miał okazję wykorzystać pełniej niż w poprzednich częściach możliwości stworzonego przez siebie świata. Opisał różne planety, dziwne kulty i sekty, technologie przyszłości. Żeby w pełni je zrozumieć najlepiej przeczytać wcześniej poprzednie książki o Dominium, ale można przeczytać tę książkę niezależnie.

Głowobójcy, Tomasz Kołodziejczak, Wyd. Fabryka Słów, 2011

Książka przeczytania w  ramach Kryminalnego Wyzwania

Komentarze

  1. Przyznaje się, że nie słyszałam wcześniej o tej serii ale... WOW! Pomysł na wykreowany świat wydaje się naprawdę genialny. Muszę się postarać i zdobyć gdzieś całą serie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie polecam. Pierwszą część udostępniam na fincie, o tu:
    http://www.finta.pl/ksiazka.kolory-sztandarow-1

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam wcześniej ani o autorze, ani o tej książce...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wszelkie obraźliwe komentarze i nieeleganckie reklamy będą usuwane.