Zgnilizna - Siri Pettersen

Czy podobała mi się Zgnilizna? - Średnio. Nie jest zła, ale po pierwszej części ta mnie rozczarowała.

Gdzie przeniosła się Hirka? - Miejsca można się domyślić, ale czas na jaki trafiła dla mnie zupełnie nie pasujący.

Czy pokazane jest to co działo się w tym czasie w Ym? - Tak, ale wszystko poszło nie tak jak powinno ;)

Kim okazali się ślepi? - Tu też lekkie rozczarowanie. To znaczy całość niby ok, ale brakuje tu detali, smaczków (no może oprócz kwestii jedzenia ;) ). 

No właśnie, całość niby w miarę tylko dużo tych "ale". Niektórym Zgnilizna podobała się bardziej niż Dziecko Odyna, u mnie jest dokładnie odwrotnie. W drugiej części niewiele się dzieje, nowe postacie są jakieś takie drętwe. Mam wrażenie że część książki powstała tylko "na przeczekanie", po to żeby powstał cały tom, a tak naprawdę całość akcji można by zmieścić na połowie stron. No i to zakończenie... Bez niespodzianki, bez polotu, nijakie takie...

Czy przeczytam kolejną część? - Tak, bo nie lubię mieć niedokończonych serii...






Zgnilizna, Siri Pettersen,  Rebis, 2016




Komentarze