Królowa - Elżbieta Cherezińska

Druga część Hardej, to zarazem satysfakcjonujące dopełnienie historii Sigridy, jak i pewne rozczarowanie. Jak to możliwe? Początek Królowej jest całkiem interesujący i stanowi godną kontynuację wątków rozpoczętych w poprzedniej książce, ale już część dotycząca podboju Anglii jest trochę nijaka. Świętosława nie wydaje się już być główną bohaterką, wygląda to tak, jakby autorka trochę na siłę próbowała opisać późniejsze losy Królowej ale zabrakło albo koncepcji albo punktu zaczepienia w prawdziwych wydarzeniach. Wszystko opisane powierzchownie, duże przeskoki akcji i nagle zakończenie, to w skrócie druga połowa książki.W odróżnieniu od innych książek tej autorki nie irytował mnie już współczesny język używany przez bohaterów, nie umiem stwierdzić czy to kwestia przyzwyczajenia czy jednak jest on tu mniej rzucający się w oko. 

W posłowiu autorka dosyć wyczerpująco wyjaśnia swoje założenia dotyczące swojej koncepcji kim Świętosława naprawdę była i jakie spotkały ja losy. Wiadomym jest, że spora część jest wytworem fantazji Elżbiety Cherezińskiej ale moim zdaniem stworzyła bardzo spójną i bogatą w szczegóły całość. Nie da się nie zauważyć ile pracy musiało kosztować odtworzenie realiów tamtego okresu.

Wraz z upływem dni pozytywne wrażenia jednak przeważają i z czystym sumieniem polecę Królową na zimowe wieczory, szczególnie fanom powieści historycznych.



Królowa, Elżbieta Cherezińska, Zysk i S-ka, 2016


P.S. Królową oddaje właśnie na Fincie

Komentarze