Opowieści z Dzikich Pól

Jacek Komuda, z wykształcenia historyk, zwany jest przez wiele osób współczesnym Sienkiewiczem. A to za sprawą pięknego języka, którego używają jego bohaterowie, akcja większości opowieści ma miejsce w sarmackiej Polsce. Na oficjalnej stronie pisarza można przeczytać, że wyuczony zawód autora to Historyk Rzeczypospolitej szlacheckiej i Kozaczyzny zaporoskiej wyklęty i obwołany banita przez badaczy dziejów starej daty.
 
 Opowieści z Dzikich Pól to książkowy debiut Komudy. Każde z opowiadań to całkiem odmienna historia. W każdej jednak znajdziemy sporo zła i niegodziwości, czasem tylko odrobinę człowieczeństwa. Świat jawi się tu jako niebezpieczne miejsce, w którym wartość pojedynczego człowieka jest znikoma. Pojawia się diabeł, choć nie zawsze taki zły jak go malują. Czasem ludzie bywają od niego znacznie gorsi, szczególnie gdy w oczy zagląda im głód lub ogarnia żądza bogactwa, sławy, pragnienie cudzej żony. Sprawiedliwości można dochodzić wyłącznie za pomocą szabli.

Niektóre opowiadania to thrillery w najlepszym wydaniu. Szczególnie Veto, którego akcja toczy się w obozie wojska oblegającego Moskwę. Brr... aż mi ciarki przechodzą na wspomnienie tej historii... 

Podsumowując, jest to świetny zbiór opowiadań. Nie mogę doczekać się następnych książek Komudy - a kilka czeka już na półce na swoją kolej...


Opowieści z Dzikich Pól, Jacek Komuda, Fabryka Słów, 2004


Komentarze