Żniwa zła - Robert Galbraith

Trzeci kryminał z serii o Cormoranie Strike'u. Czy równie dobry jak poprzednie? Z pewnością Żniwa zła utrzymane są w tym samym klasycznym klimacie brytyjskich powieści kryminalnych. Pokazuje Londyn z jego najmroczniejszymi zakamarkami. Detektyw dalej walczy o przetrwanie swojej agencji, choć tym razem jakby mniej tu jego przemyśleń egzystencjalnych. Owszem jest sporo wspomnień, dzięki którym możemy uzupełnić luki w życiorysie Strike'a, których autorka wcześniej nie opisała, w tym dużo szczegółów z dzieciństwa, spędzonego w squotach i innych przygodnych mieszkaniach, z matką i jej kolejnymi facetami. Trochę więcej w tej części Robin, asystentki detektywa, i tu też wspomnienia z przeszłości oraz w tle akcji przygotowania do zbliżającego się ślubu.

Kwestia rozwiązania zagadki to, tym razem, być albo nie być agencji. Psychopata przesyła zaadresowaną do Robin kobiecą nogę i tym samym zmusza oboje bohaterów do udziału w swojej chorej grze. Oczywiście sprawa zostaje natychmiast nagłośniona przez gazety, co powoduje odpływ klientów, tych dotychczasowych oraz potencjalnych. Cormoran i Robin próbują ustalić nadawcę i jednocześnie wykonywać zlecenia, które im jeszcze zostały. Starają się przy tym nie wchodzić w drogę policji, bo po poprzednich sprawach ich stosunki z organami ścigania nie są najlepsze. Detektyw zakłada, że sprawcą jest ktoś z jego przeszłości, kto przez asystentkę próbuje, dokonać zemsty na Cormoranie. Podejrzanych jest aż nadto, dodatkowo pojawiają się nowe ofiary.


Jak zawsze u Roberta Galbraitha jest sporo zagadek, zwrotów akcji, niedomówień. Bohaterowie wydają się bardziej rzeczywiści i mniej nijacy niż wcześniej, chociaż oczywiście kwestia bolącej nogi Cormorana powraca aż do znudzenia. W odróżnieniu od poprzednich części dosyć szybko ogranicza się liczba podejrzanych i to na poszukiwaniu ich śladów skupia się akcja książki. Trochę rozczarowało mnie zakończenie. Jakieś takie dosyć oczywiste i bez większych fajerwerków. Niemniej jest to wciągający i naprawdę na poziomie kryminał. Tylko kwestią czasu jest zekranizowanie cyklu, bo wydaje się być do tego idealny. 


Żniwa zła, Robert Galbraith, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2016

Komentarze